Witajcie!
Prawdę mówiąc ten blog nie jest moim pierwszym. Pierwszy powstał jak chodziłam chyba do liceum, znajdowały się na nim moje wynurzenia natury duchowej, ale zostały ocenzurowane po pewnym fakcie. Później stworzyłam kolejnego, na którym znajdowały (i dalej znajdują, chociaż nie mam jakoś serca do niego) się pierdoły, włącznie z wierszykami, oczywiście napisanymi przeze mnie. A co do uczuć? Pisałam o nich zdecydowanie mniej, jakoś chyba nie przepadam za pisaniem co się dzieje w mojej głowie i serduszku obcym, chociaż nie tylko obcym, ale i dalszym znajomym, którzy dostali przypadkowo adres na tego bloga... Więc samo się rozumie przez się, że człowiek jednak nie chce obnażać swojej duszy... Chociaż nawet jak ktoś czytał te moje wypociny to nie mógł powiedzieć, że mnie zna. Bo kto mnie zna? Oprócz mojego faceta? Chyba nikt. Dużo humorków - w różnym sensie, trochę zapału, czasami takiego słomianego, tysiąc pomysłów na minutę, odrobina ambitności, po czym po chwili błogie lenistwo, najlepiej przy lekturze. Raz zdecydowana, raz nie. Powiecie - po prostu kobieta - a jak, bo nie inaczej. I jeśli myślicie, że po tym co przeczytaliście wiecie już coś o mnie to powiem Wam, że się mylicie. :)
Hmm co tu na wstępie powiedzieć o sobie? W zeszłym miesiącu skończyłam 23 lata - i dobrze mi z tym! Obecnie studiuję pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą drugiego stopnia, pierwszy rok i czuję, że żyję. Uwielbiam czytać i zagłębiać się w lekturach, moja biblioteczka jest całkiem obszerna, ale cały czas staram się ją uzupełniać, najbardziej lubię literaturę fantastyczną, wprost uwielbiam! Plus jeszcze do tego dodam, że nie przepadam za polskimi autorami, aczkolwiek nie za wszystkimi, ale jednak. Blog ten stworzyłam, aby pisać na nim moje własne recenzje przeczytanych przeze mnie książek. Prawdę mówiąc wcześniej ograniczałam się do LC, ale chyba czas na rozwinięcie skrzydeł. :) Chociaż LC też ma swoje plusy i mam do niego sentyment. Na blogu mogą również pojawić się jakieś bzdury, bo ze mną wszystko możliwe. Każdy kto tu zajrzy i będzie czytał bierze na siebie ryzyko. :D